30.01.07
Dodane do Perełki wśród ebooków, Psychologia osiągnięć o 23:58 ( Sebastian Schabowski)
W ostatniÄ… niedzielÄ™ miaÅ‚em okazjÄ™ wygÅ‚osić wykÅ‚ad pt. “Åšladami wielkich mówców motywacyjnych” na zjeździe Klubu Sukcesu, w Katowicach. Nie bÄ™dÄ™ tu opisywaÅ‚ tego wydarzenia (multimedialna relacja bÄ™dzie niebawem dostÄ™pna dla prenumeratorów biuletynu sukcesu na OsiÄ…gaczu), chciaÅ‚bym jednak zwrócić uwagÄ™ na pewien ważny i niedoceniany sposób na zarabianie w internecie, o którym mówiÅ‚ gospodarz katowickiego spotkania - Irek Tomczyk i który również sam wymieniÅ‚em w swoim wykÅ‚adzie.
Chodzi o prowadzenie własnego bloga. Tak, bloga. Jak to się ma do ZARABIANIA? Okazuje się, że jest to jeden z najprostszych (i całkowicie darmowych) sposobów na zaczęcie zarabiania online.
Czy wystarczy jednak wrzucić na bloga np. same reklamy ebooków i już?
Zupełnie nie tędy droga.
Blog powinien być zwiÄ…zany z TwojÄ… pasjÄ…, powinien przekazywać WARTOÅšCIOWE informacje - odwiedzajÄ…cy go internauci powinni mieć motywacjÄ™, by WRÓCIĆ po jakimÅ› czasie i sprawdzić, co ciekawego pojawiÅ‚o siÄ™ na Twoim blogu. Jak wiÄ™c zatem poÅ‚Ä…czyć wartoÅ›ciowe treÅ›ci z odrobinÄ… reklamy i zacząć zarabiać 24 godziny na dobÄ™, 7 dni w tygodniu? To już temat na książkÄ™… Na szczęście taka wÅ‚aÅ›nie książka istnieje i gorÄ…co jÄ… polecam wszystkim zainteresowanym zarabianiem na wÅ‚asnym blogu:
Permalink
26.01.07
Dodane do Psychologia osiągnięć o 16:46 ( Sebastian Schabowski)
JeÅ›li podobaÅ‚ Ci siÄ™ film “The Secret”, to z pewnoÅ›ciÄ… ucieszy CiÄ™ moje dzisiejsze odkrycie. Na stronie:
http://www.secretmanuscript.com
znajduje się bezpłatny kurs e-learningowy (4,5 h nagrań MP3, teksty i ćwiczenia). Jak już wspomniałem, tematyka jest bardzo zbliżona do tematyki filmu (Law of Attraction itd.). Nie miałem jeszcze czasu, by naprawdę zagłębić się w jego treści, ale z tego, co przeglądałem widzę, że kurs jest badzo wartościowy.
“You are always right, but not always correct.”
Permalink
23.01.07
Dodane do Psychologia osiągnięć o 23:17 ( Sebastian Schabowski)
CzytajÄ…c ostatnio książkÄ™ “Retoryka podrÄ™czna” - czyli jak wnikliwie sÅ‚uchać i przekonujÄ…co mówić, znalazÅ‚em pewien fragment, który najpierw mnie zaciekawiÅ‚, a chwilÄ™ później rozczarowaÅ‚. Oto on:
Teraz prosimy Cię, Czytelniku, o baczną uwagę. Chcemy bowiem pomóc Ci zastanowić się, jakie wnioski z tych rozważań dotyczących symultaniczności gestów możesz wysunąć jako mówca i co z tych wniosków wyniknie.
Możesz pomyśleć tak: skoro podobne gesty świadczą o tym, że jestem jego sprzymierzeńcem komunikacyjnym, to będę stosował tę sztuczkę. Zawsze wtedy, gdy będę chciał zjednać sobie rozmówcę, ustawię się lub usiądę w podobny sposób jak on i powtórzę kilka gestów, które on wykona. Zapewnię sobie tym przychylność jako podzielający jego sposób rozumienia pojęć.
JeÅ›li wpadÅ‚eÅ› na taki “genialny” plan (albo wczeÅ›niej podpowiedziaÅ‚y Ci go jakieÅ› publikacje w rodzaju Mowa ciaÅ‚a w 30 minut), wypróbuj go. CzÅ‚owiek wszak najlepiej uczy siÄ™ na wÅ‚asnych bÅ‚Ä™dach. Spróbuj i zajrzyj tu, kiedy wykonasz swój plan. JeÅ›li jednak nie chcesz odrywać siÄ™ od lektury, uprzedzimy Twoje spostrzeżenia.
Nie da się manipulować mową ciała, bo - wbrew pozorom - nie da się manipulować ludźmi przy jej użyciu. Może to się udać na chwilę, ale nigdy nie na dłuższą metę. Ludzie są niezwykle wyczuleni na wszelkie przejawy sztuczności w komunikacji w ogóle, a w szczególności w komunikacji niewerbalnej. Gesty, o których pisaliśmy, pojawiają się bardzo spontanicznie podczas komunikacji i tak, jak łatwo jest odróżnić szczery uśmiech od uśmiechu udawanego, tak i w tym przypadku gesty, które nie wynikają z autentycznego porozumienia i zrozumienia, są odbierane jako nienaturalne, wystudiowane, a zatem fałszywe i w założeniu manipulacyjne.
O ile cała książka zawiera wiele cennych porad, o tyle ten fragment wydaje mi się być bardzo daleki od prawdy.
Istnieje takie pojÄ™cie jak rapport. SzczegółowÄ… definicjÄ™ i sposoby użycia znajdziesz tutaj. Mistrzem budowania takiego natychmiastowego, gÅ‚Ä™bokiego porozumienia z rozmówcÄ… byÅ‚ Milton H. Erickson. Jego wiedza, opisana przez twórców NLP jest w tej chwili dostÄ™pna w postaci książek i warsztatów. CzęściÄ… kursu internetowego NLP w biznesie (Piotra Å?abuza) jest filmik, który Å›wietnie pokazuje potÄ™gÄ™ rapportu i jego zastosowania (polecam!).
Podstawą budowania komfortowego kontaktu na poziomie nieświadomym jest właśnie dopasowanie się do rozmówcy. Wejście w jego świat. Nie chodzi tu o małpowanie gestów, a o subtelne nawiązywanie do jego mowy ciała, mówienie z taką samą prędkością jak on, świadomość systemów reprezentacyjnych (inaczej mówimy do wzrokowca, inaczej do słuchowca, a jeszcze inaczej do czuciowca). Do tego dochodzi wiedza na temat metaprogramów i innych ciekawych rzeczy, a przede wszystkim SZCZERE zainteresowanie się drugą osobą, co znacznie pomaga nam zbudować rapport właściwie już od pierwszych chwil rozmowy.
Rezultaty Å›wiadomego stosowania tzw. aktywnego sÅ‚uchania i wÅ‚aÅ›nie rapportu przeszÅ‚y moje najÅ›mielsze oczekiwania, kiedy zaczÄ…Å‚em używać tych technik w praktyce. Bardzo “ciekawie” brzmi w tym kontekÅ›cie zdanie z powyższego fragmentu: “Spróbuj i zajrzyj tu, kiedy wykonasz swój plan.” - nie tylko ze wzglÄ™du na użycie sÅ‚owa spróbuj, które programuje porażkÄ™, ale i na sugerowanie, że rapport da siÄ™ z sukcesem “wypróbować” i wydać na niego wyrok po pierwszym, nieudolnym użyciu. Dla mnie rapport to trudna sztuka, której jednak naprawdÄ™ warto siÄ™ nauczyć.
Permalink
18.01.07
Dodane do Złote Myśli od kuchni o 0:14 ( Sebastian Schabowski)
Ostatnio spÄ™dziÅ‚em peÅ‚ne trzy dni bez komputera (brzmi jak wpis z grupy wsparcia anonimowych komputeroholików ;) ). Sytuacja taka ma zaiste wiele plusów, ale przychodzi ten poniedziaÅ‚kowy poranek i trzeba siÄ™ zmierzyć z pomnożonÄ… przez trzy rzeczywistoÅ›ciÄ…. To już można traktować w kategoriach wyzwania przez duże W. Tak wiÄ™c mamy Å›rodÄ™ wieczór i pomimo rozpaczliwych prób okieÅ‚znania rzeczywistoÅ›ci - zalegÅ‚oÅ›ci piÄ™trzÄ… siÄ™ dalej…
Jednakże, przechodząc do meritum sprawy - weekend spędziłem w Karpaczu, na spotkaniu integracyjnym załogi spółki Netina. Było wspaniale - wszystko zupełnie inne niż na co dzień, niezwykle pozytywni ludzie i wiele ciekawych atrakcji. Naprawdę warto się integrować, szczególnie z takimi osobami, jakie mamy w Złotych Myślach i całej Netinie :)
Tak wiÄ™c, pomimo wszelkich strat w “ludziach i sprzÄ™cie” (a konkretniej mówiÄ…c - zalegÅ‚oÅ›ci w pracy) naprawdÄ™ warto siÄ™ wybrać na taki weekend. Wrażenia i dawka pozytywnej energii - bezcenne.
Permalink
09.01.07
Dodane do Złote Myśli od kuchni o 15:21 ( Sebastian Schabowski)
UaktualniaÅ‚em wÅ‚asnie stronÄ™ ofertowÄ… ebooka “Poznaj sekret jak pisać ebooki” i miaÅ‚em przy okazji szansÄ™, by przyjrzeć siÄ™ ponownie statystykom. Od poczÄ…tku istnienia ZÅ‚otych MyÅ›li (2004), nasi partnerzy zarobili już na polecaniu ebooków (w sumie) ponad 200 tys. zÅ‚! Kwota ta naprawdÄ™ robi wrażenie. Udowadnia to, że w polskim internecie też można Å›wietnie zarabiać i nie trzeba w tym celu mieć wÅ‚asnego sklepu internetowego czy też firmy. Wystarczy polecać dobre ebooki :)
Szczegóły na temat (bezpłatnego!) przystąpienia do programu partnerskiego znajdują się tutaj:
http://pp.zlotemysli.pl/
Permalink
07.01.07
Dodane do Ciekawostki, Psychologia osiągnięć o 15:19 ( Sebastian Schabowski)
Natrafiłem w sieci na bardzo ciekawą recenzję, jeszcze ciekawszej (zapewne) książki. Obala ona mity na temat bogactwa, które niestety jeszcze funkcjonują w naszym społeczeństwie i przyczyniają się do jego ubóstwa. Pozwolę sobie zacytować fragment:
W opinii tzw. wiÄ™kszoÅ›ci bogactwo jest przeważnie niezasÅ‚użone, nawet jeÅ›li zostaÅ‚o uczciwie, legalnie odziedziczone. Ludzie nie widzÄ… wprawdzie niczego zdrożnego w majÄ…tku zdobytym pracÄ…, myÅ›lÄ… czy wysiÅ‚kiem, nie rażą ich miliony zarabiane przez wybitnego sportowca, muzyka czy aktora filmowego z trudnoÅ›ciÄ… jednak akceptujÄ… bogatego przemysÅ‚owca czy handlowca, podejrzewajÄ…c w ich dziaÅ‚aniach podstÄ™pne machlojki i ciemne sprawki. Tymczasem - jak wynika z badaÅ„, które doprowadziÅ‚y do powstania “Sekretów amerykaÅ„skich milionerów” - ponad 80 proc. najbogatszych Amerykanów, to ludzie, którzy dorobili siÄ™ majÄ…tku uczciwie, i do tego SAMI! Nikt im go nie podarowaÅ‚, nikt nie zapisaÅ‚ w testamencie, nie wygrali go też na loterii. Nierzadko wychowani w nÄ™dzy, doszli do pieniÄ™dzy wyÅ‚Ä…cznie wÅ‚asnÄ… pracÄ…, ryzykiem, inicjatywÄ…, wysiÅ‚kiem i wyrzeczeniami. DziÄ™ki swojej pracowitoÅ›ci i przedsiÄ™biorczoÅ›ci tworzÄ… miejsca pracy dla milionów innych, mniej zaradnych, mniej przedsiÄ™biorczych, czy - co tu ukrywać - bardziej leniwych bliźnich. DzielÄ… siÄ™ swoim bogactwem, swojÄ… pracÄ… z innymi, a mimo to trudno dostrzec, by spotykaÅ‚a ich za tÄ™ dobroczynność wdziÄ™czność. Wciąż zarzuca im siÄ™ chciwość i żądzÄ™ bogacenia siÄ™.
ZwykÅ‚y Å›miertelnik nie potrafi, a wÅ‚aÅ›ciwie nie chce zrozumieć, że bogactwo może być (albo wrÄ™cz musi być) efektem żmudnej, ciężkiej pracy. ZakÅ‚adajÄ…c, że majÄ…tek jest wyÅ‚Ä…cznie rezultatem oszustw, matactw, a w najlepszym razie dobrego urodzenia, wrodzonego talentu czy szczęścia na loterii, usprawiedliwia swojÄ… bylejakość, lenistwo i brak inicjatywy. Dlaczego jestem biedny? Ponieważ nie odziedziczyÅ‚em spadku, nie wygraÅ‚em na loterii, nie mam talentu Placido Domingo, czy skocznoÅ›ci Michaela Jordana. Nie dopuszcza nawet do gÅ‚owy myÅ›li, że można zostać czÅ‚owiekiem bogatym dziÄ™ki ciężkiej pracy, wyrzeczeniom, dziÄ™ki samodyscyplinie. A w taki wÅ‚aÅ›nie sposób zdobywa majÄ…tek znakomita wiÄ™kszość milionerów. Krytykujemy ludzi bogatych, bo sÄ… dla nas wyrzutem sumienia. Bo uÅ›wiadamiajÄ… nam, że sÄ… od nas lepsi…
Cała recenzja jest dostępna na stronie:
http://www.kapitalizm.republika.pl/recenzje/stanley.html
Permalink
03.01.07
Dodane do Psychologia osiągnięć o 23:42 ( Sebastian Schabowski)
W poszukiwaniu coraz to lepszych sposobów na zarzÄ…dzanie czasem skusiÅ‚em siÄ™ wreszcie i poÅ›wiÄ™ciÅ‚em trochÄ™ czasu na studiowanie książki Davida Allena “Getting Things Done”. Od dawna ocieraÅ‚em siÄ™ o ten temat drążąc zagadnienie zarzÄ…dzania czasem, a nawet czytaÅ‚em o tym u a.dan.ti!, ale dopiero teraz miaÅ‚em czas i noworocznÄ… motywacjÄ™, by siÄ™ temu bliżej przyjrzeć.
System GTD jest dość rewolucyjnym rozwiÄ…zaniem - wychodzi on z zaÅ‚ożenia, że tradycyjne metody organizacji pracy nie sprawdzajÄ… siÄ™ we współczesnym Å›wiecie i potrzeba nam nowych metod - zdolnych gromadzić informacje o ogromnych iloÅ›ciach spraw, jakie mamy do zaÅ‚atwienia i odpornych na “zakłócenia” (np. jakieÅ› nieprzewidziane/niezaplanowane zdarzenia).
Podstawowym założeniem GTD jest uwolnienie umysłu od konieczności ciągłego pamiętania na jakim etapie jakiej sprawy jesteśmy, co musimy zrobić w jakim terminie itd. Pozostawianie tego w pamięci wytwarza niepotrzebny stres - Allen radzi, by wszystko to wyrzucić z siebie - na papier lub do komputera (do jakiegoś miejsca/systemu, któremu możemy zaufać).
Co tydzieÅ„ powinniÅ›my robić tzw. “weekly review”, czyli przeglÄ…d wszystkich projektów, które aktualnie mamy. Projektem może być dowolne zadanie, np. nauczenie siÄ™ szybkiego pisania na klawiaturze. Każdy projekt skÅ‚ada siÄ™ z celu koÅ„cowego (np. pisać bezwzrokowo 50 słów na minutÄ™) i ma przypisane nastÄ™pne dziaÅ‚anie - po prostu nastÄ™pny krok, który “pchnie” danÄ… sprawÄ™ do przodu (np. wybrać i kupić program do nauki szybkiego pisania na klawiaturze).
Pomysł polega na tym, by w ciągu tygodnia nie spędzać niepotrzebnych godzin martwiąc się, że czegoś nie zrobimy, czy też coś przegapimy, a móc automatycznie wykonywać proste kroki, które zdefiniowaliśmy dla każdego zadania.
David mówi tu wręcz o sprowadzeniu pracy intelektualnej do pracy fizycznej. Pracownik fizyczny zwykle nie musi się zbyt długo zastanawiać nad tym, jaki powinien być jego kolejny krok, kolejne działanie. Jeśli sporządzimy sobie listę projektów i przypiszemy każdemu następne działanie - możemy działać jak automat, bez zbędnego stresu i tracenia czasu.
Które zadanie wykonać w jakim terminie? Tutaj Allen poleca, by kierować się intuicją i okolicznościami. Jeśli czekam na wizytę u lekarza - mogę np. czytać książkę, którą zawsze mam ze sobą do poczytania w przymusowo wolnym czasie. Jeśli mam dwie godziny do wyjścia z domu - mogę zająć się zadaniem, które wymaga 1,5h wytężonej pracy itd. Dzięki elastycznemu wyborowi czynności odczuwamy jeszcze mniej stresu niż gdybyśmy mieli wszystko zaplanowane z góry, bez względu na miejsce/okoliczności.
David radzi też, by mieć zawsze ze sobÄ… coÅ›, co pozwoli zapisać dobre pomysÅ‚y, które mogÄ… przyjść nam do gÅ‚owy w najmniej spodziewanych okolicznoÅ›ciach. Dla jednych bÄ™dzie tu przydatny notatnik, inni bÄ™dÄ… używać do notowania swojej komórki, jeszcze inni nagrajÄ… pomysÅ‚ w wersji gÅ‚osowej na kieszonkowym odtwarzaczu MP3… Z tego, co wynika z tej notki - jest to praktyka stosowana również przez Shrew :)
CaÅ‚y pomysÅ‚ GTD jest bardziej zÅ‚ożony niż jestem to w stanie wyjaÅ›nić w tej krótkiej notce. Powiem tylko, że opiera siÄ™ on na zdrowym rozsÄ…dku i DZIAÅ?A. Już sam sposób radzenia sobie z zalewem e-maili bardzo mi ostatnio pomógÅ‚ :)
Przydatne linki:
Oficjalna strona The David Allen Company:
http://www.davidco.com/
Darmowe podcasty na temat GTD:
http://www.davidco.com/podcast.php
Polskie tÅ‚umaczenie “Getting Things Done”:
“Sztuka efektywnoÅ›ci. Skuteczna realizacja zadaÅ„”
Film z Davidem Allenem:
http://video.google.pl/videoplay?docid=-3376663226661897311
Permalink