08.12.08
Marketing Madness & Twitter craziness
Skończyło się już szkolenie Marketing Madness Live, na którym miałem okazję spotkać się osobiście z Mike’em Litmanem - człowiekiem, którtego wiedza i model biznesu bardzo ułatwiły mi osiągnięcie niezależności finansowej. Co ciekawe, może 40% wiedzy zdobyłem dzięki jego produktom, a 60% dzięki obserwowaniu tego, co robi za darmo… Pisałem o nim w takich postach, jak:
Eureka!
Mike przez duże “M”
Jak przestać zwlekać?
Konwersacje z milionerami…
Kim jest Mike Litman?
Oto zdobycz z Atlanty:
Organizatorem całego zamieszania (czy tam szkolenia) był Matt Bacak - również multimilioner, prawdopodobnie jeden z 10 najlepszych marketerów internetowych na świecie:
Poza wieloma odkryciami związanymi z poszczególnymi wykładami, dość ciekawą sprawą, którą “zaraziłem” się na szkoleniu jest Twitter. To taki mini-blog - pozwala on na publikowanie postów do 140 znaków (z założenia ma się tam pisać, co się w danej chwili robi, by znajomi mieli orientację, co się z nami dzieje). Jest to przy okazji świetne narzędzie do budowania swojego bardziej “ludzkiego” wizerunku w sieci, a także promowania produktów od czasu do czasu. Czołowi marketerzy internetowi oszaleli ostatnio na punkcie Twittera…
Założyłem tam konto (i piszę sobie krótkie notki po angielsku):
http://twitter.com/sschabowski
Co ciekawe, w ciągu pierwszych 24 godzin wśród zapisanych na śledzenie wiadomości z mojego mini-bloga znaleźli się tacy ludzie, jak Brian Tracy, Mike Litman, Matt Bacak, Mike Filsame… Dość zachęcający początek, muszę przyznać.
Jutro wieczorem odlatuję do Panama City…
PS
Kiedy leciałem z San Diego do Atlanty miałem nad sobą w samolocie taki napis:
Dzielne CBA jest wszędzie.
Jolanta Gajda said,
grudzień 8, 2008 at 10:58
Sebastian, jesteś niemożliwy… Jak ty to u diabła robisz? ;)))
Teresa Leśniak said,
grudzień 13, 2008 at 10:09
Sebastianie, stanowczo proszę, żebyś częściej zostawiał jakieś ślady swojej działalności. Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Oprócz osób wymienionych powyżej, Twojego twittera odwiedzili także: Richard Branson, Guy Kawasaki. Joe Vittale, Eben Pagan. Ci faceci po prostu wywierają potężne wrażenie. Jak tam Twoje postępy w hiszpańskim i salsie?
Pozdrawiam
Sebastian Schabowski said,
grudzień 13, 2008 at 22:05
Nie, to są ludzie, których ja śledzę. Po zalogowaniu się można zobaczyć obie listy. A jeśli chodzi o postępy, to oczywiście jestem narazie zupełnie początkujący, ale już niebawem… :)