10.01.08
Dodane do Ciekawostki, Psychologia osiągnięć o 9:17 ( Sebastian Schabowski)
Skoro już żyję w światowej stolicy mówców motywacyjnych, pora zacząć to wykorzystywać. Planuję pojawić się na evencie zwanym:
Your Best Year Ever
Przemówią między innymi: Tony Robbins i gwiazdy z filmu “The Secret”, takie jak: John Assaraf, Reverend Michael Bernard Beckwith i Lisa Nichols. To już za 9 dni :)
Tak w ogóle, to dowiedziałem się niedawno, że żyję 8 mil od jeszcze innego mówcy motywacyjnego, gwiazdy “The Secret” - Denisa Waitley…
Marzenia się spełniają i to zwykle w o wiele odważniejszej formie niż śmiemy marzyć… Prawo przyciągania dokonuje kolejnych cudów w moim życiu, szczegóły już niebawem :)
Permalink
02.01.08
Dodane do Ciekawostki, Psychologia osiągnięć o 6:27 ( Sebastian Schabowski)
Oglądam to po raz n-ty i wciąż nie mogę się nadziwić, jak świetnie Jim Rohn potrafi przekazywać bardzo ważne dla jakości naszego życia informacje…
Obejrzyj wszystkie trzy części:
Jim Rohn - How to have Your Best Year Ever
Permalink
27.12.07
Dodane do Psychologia osiągnięć o 22:18 ( Sebastian Schabowski)
Nie ma to jak szokujący nagłówek, prawda? ;)
Nawiązując do notki Czy warto studiować? przedstawię tutaj swoje zdanie na temat studiowania (też od jakiegoś czasu przymierzałem się do omówienia tego zagadnienia w newsletterze lub na blogu)…
Studiować warto z dwóch zasadniczych powodów:
- dla prestiżu
- żeby spotkać wspaniałych ludzi
Zwykle uważa się, że studiujemy po to, by się czegoś nauczyć i znaleźć dobrą pracę - na to akurat są inne sposoby, które nie wymagają studiowania na uczelni. Nauczyć się można również bez uczelni i często wiedza zdobyta samodzielnie, z pasji, jest bardziej trwała i łatwiejsza w zastosowaniu.
Jeśli chodzi o “dobrą pracę”, co w domyśle oznacza “zapewnienie przyzwoitych warunków materialnych w życiu” i być może “robienie tego, co się lubi” - tutaj też w wielu przypadkach (poza sytuacją lekarzy, prawników itp.) istnieją lepsze rozwiązania niż studia. Jeśli popatrzymy na najlepszych przedsiębiorców wszech czasów - większość z nich nie miała tytułu magistra… “Nie matura lecz chęć szczera zrobi z Ciebie milionera” ;)
Wróćmy do “moich” powodów:
Prestiż. Przez całe życie, podejmując różne decyzje, piszemy tak naprawdę coś w stylu własnej notki biograficznej na Wikipedii. “Urodzony wtedy a wtedy…” - na to akurat nie mieliśmy specjalnego wpływu, ale już na “Skończył studia MBA na Uniwersytecie Kalifornijskim” mamy wpływ. I nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wygląda to bardzo przyjemnie dla oka :D
Ludzie. O ile w liceum klasa jest zwykle zbieraniną bardzo różnych osób, o tyle na danym kierunku studiów konkretnej uczelni można spotkać ludzi naprawdę podobnych do siebie. Z nimi możemy przeżyć świetną przygodę zwaną studiami i przyjaźnić się, czy też być partnerami w biznesie (i nie tylko) przez resztę życia…
Niektórzy uważają, że jeśli studiujemy w trybie dziennym, to nie możemy jednocześnie pracować. To akurat nieprawda - udowadnia to choćby przykład Shrew, czy mój. Być może nie byłoby najpraktyczniej pracować jako kelner studiując informatykę (choć i to jest możliwe), ale jak się dobrze poszuka, można znaleźć jakieś zajęcia związane z branżą lub pozabranżowymi zainteresowaniami.
Ważne, by wyzwolić się z myślenia, że praca to sprzedawanie czasu za pieniądze - student może nie mieć go wystarczająco dużo, więc lepiej niech od razu sprzedaje czas za ŹRÓD?A pieniędzy :) Albo chociaż będzie wynagradzany za efekty, a nie za spędzony nad zadaniami czas (np. pisanie artykułów do magazynów, projektowanie stron WWW, to właśnie zajęcia z tej kategorii).
PS
Istnieje ebook, który mówi właśnie o życiowych wyborach… Zobacz: Dobry start.
PPS
Jeśli dalej brakuje Ci motywacji, do zostania studentem, zobacz tę stronę.
Permalink
04.12.07
Dodane do Ciekawostki, Psychologia osiągnięć o 8:53 ( Sebastian Schabowski)
Mógłbym o tym napisać ebooka, ale dziś skupię się na darmowym edukowaniu ludzi, którzy kochają Stany Zjednoczone i chcą sobie za wszelką cenę tam pomieszkać ;)
Zanim jeszcze przejdę do odpowiedzi na pytanie JAK, chcę zwrócić Twoją uwagę na kilka szczegółów:
- będę opisywał sytuację, w której są młodzi, znający angielski, informatycy (po licencjacie lub magisterce), choć praktykę można dostać w swoim zawodzie prawie po każdym kierunku studiów
- ludzie Ci muszą baaaaardzo chcieć mieszkać w USA i wykazać gotowość do pokazania, że pieniądze naprawdę nie są najważniejsze (jak się je ma) ;)
Oto przykładowe zestawienie możliwości świeżodyplomowanego informatyka z kilkuletnim doświadczeniem zawodowym (pracował w branży przez liceum i studia):
Opcja, nazwijmy to, kalifornijska:
- sumaryczny koszt wyjazdu (włączając w to koszt życia przez pierwszy miesiąc): ok. $6000
- zarobki - np. jakieś symboliczne $15 za godzinę (jeśli w ogóle)
- ograniczenia: nie wolno pracować u kogokolwiek innego niż praktykodawca, nie wolno założyć firmy, nie wolno studiować, zmiana praktykodawcy graniczy z cudem, w każdej chwili można zostać zwolnionym i tym samym zmuszonym do spakowania walizek i powrotu
Opcja londyńska (już niekoniecznie praktyka, ale normalna praca inżyniera):
- Koszty wyjazdu ponad trzykrotnie mniejsze
- Zarobki co najmniej trzykrotnie większe
- Praktycznie zero ograniczeń, blisko domu, można sobie przylecieć bez jakichś traumatycznych przeżyć typu przestawianie zegara biologicznego o 9 godzin
Tak więc, jeśli bardziej zależy Ci na pieniądzach niż na pobycie w USA - leć do Londynu.
Jeśli się jednak uprzesz, jeśli przez całe studia Twoim marzeniem było uwieńczenie ich praktyką w USA, oto co możesz zrobić, by praktycznie zagwarantować sobie wyjazd:
1. Znaleźć polskie biuro, które organizuje wyjazdy na Internship. Ja np. zaufałem firmie Foster i jestem bardzo zadowolony z obsługi.
2. Aplikować - tona różnych załatwień - CV, rekomendacje, formularze, cuda na kiju ;) Dobrze mieć jakieś własne portfolio - dzięki temu firma może Cię wyłowić ze stogu CV i zaoferować Ci interview.
3. Dostać praktykę (dobrze wypaść na telefonicznym interview i zatwierdzić plan praktyki).
4. Wpłacić dużo zielonych.
5. Aplikować o wizę i ją dostać (jeśli nie zdarzyło Ci się zostać dłużej niż pozwalała wiza czy coś w tym stylu, to wizę dla praktykantów (J-1) dostaniesz bez problemu.
6. Kupić bilet, załatwić sobie mieszkanie na miejscu (na początek np. w hostelu - tam spałem przez pierwszą noc), spakować manatki, wymeldować się (konieczne dla facetów - armia dzięki temu daje spokój) i wyruszyć :)
Czy łatwo jest dostać praktykę?
Jeśli masz praktyczne doświadczenie w branży - bardzo łatwo. Poszukują webmasterów, programistów, testerów, wszelkiej maści informatyków. Nie wiem, jak jest z innymi branżami, ale pewnie podobnie. Wszak, jeśli firma za np. 1/3 wynagrodzenia normalnego pracownika może korzystać z pracy zdolnego absolwenta - jest to dla niej propozycja nie do odrzucenia.
A co, jeśli nie jestem jeszcze po studiach?
Po pierwsze - pracuj w branży. Nie ważne, czy za darmo, czy za kasę - doświadczenie jest bezcenne.
Masz też kilka opcji, które pozwolą Ci lepiej się przygotować do tego typu wyjazdu. Oto one:
- Wyjazd na campa z Camp America (supertani wakacyjny wyjazd, świetny dla zaczynających swoją przygodę z USA)
- Wyjazd na Work & Travel - dla nieco bardziej samodzielnych i zamożnych. Pozwala zarobić całkiem niezłą kasę na wykonywaniu jakichś prostych prac fizycznych w czasie wakacji.
- Coś europejskiego do zrobienia w czasie studiów - wyjazd na stypendium Socrates-Erasmus do jakiegoś europejskiego kraju (na studia z językiem wykładowym angielskim). Możesz być tam przez semestr lub dwa - płaci za to Unia Europejska, a Ty masz przepisane oceny uzyskane np. w Irlandii na polskie odpowiedniki (tak więc nie tracisz semestru czy roku). Owszem, są pewne różnice programowe, które trzeba uzupełnić po przyjeździe, ale cóż to jest w porównaniu do przygody, jaką jest taki wyjazd. Aby nabrać ochoty na Erasmusa obejrzyj film “Smak życia”.
Brałem udział w każdym z powyższych programów i gorąco je polecam. Przenoszą na inny poziom nasze umiejętności organizacyjne, językowe, dodają pewności siebie i będą kiedyś ładnie wyglądać w CV lub notce o Tobie na Wikipedii ;)
Permalink
26.11.07
Dodane do Ciekawostki, Psychologia osiągnięć o 3:10 ( Sebastian Schabowski)
Świetny podcast Briana Tracy:
Łącząc przyjemne z pożytecznym możesz zdobywać bezcenną wiedzę na temat bycia milionerem i uczyć się angielskiego w tym samym czasie :)
Permalink
19.11.07
Dodane do Psychologia osiągnięć o 4:49 ( Sebastian Schabowski)
No to tak w skrócie:
Zamek, w którym zwykł mieszkać Tony Robbins - 4,1 mili drogi od miejsca, w którym mieszkam.
Główna siedziba Brian Tracy International - 6,1 mili.
Główna siedziba Anthony Robbins Companies 10,6 mil…
Wciąż się zastanawiam, jak to się stało, że tu jestem ;)
Żeby nie było tak bez obrazków, to jeszcze wrzucę zdjęcie siedziby firmy, w której praktykuję:
Permalink
01.11.07
Dodane do Ebiznes, Psychologia osiągnięć o 20:43 ( Sebastian Schabowski)
Już ponad rok przyglądam się działaniom Mike’a Litmana…
Dopiero dziś dokonałem wielkiego odkrycia.
Dopiero dziś zrozumiałem, na czym polega jego unikalny business model.
Teraz wiem, jak Mike zarabia swoje miliony.
To niesamowite.
Wielkie.
Kilka miesięcy temu miałem większość informacji potrzebnych do zrozumienia tego modelu, ale jakoś do mnie nie trafił - stało się to dopiero dzisiaj. Podekscytowany przeszukałem swoją skrzynkę odbiorczą i znalazłem mail sprzed miesięcy. A w nim link.
Oto on:
http://mikelitman.com/conversations.html
Pierwszy wywiad na tej stronie zdradza całą tajemnicę. Zrozumieją ją jedynie gotowi na jej przyjęcie - mnie zajęło to trochę czasu…
Do wywiadu jest dołączony bezcenny PDF:
http://www.mikelitman.com/joe.pdf
Tego modelu nie stosuje praktycznie żaden mówca motywacyjny, którego znam, poza Litmanem. Do niedawna (do czasu, w którym upowszechniło się automatyczne obciążanie kart kredytowych prenumeratami) model nie był jeszcze tak niesamowicie efektywny. Dziś jest sposobem, który wybieram, by pomóc milionom ludzi i stać się multimilionerem po drodze :)
Permalink
24.10.07
Dodane do Ebiznes, Psychologia osiągnięć, Złote Myśli od kuchni o 21:21 ( Sebastian Schabowski)
Zadałem sobie kiedyś trochę trudu, by przyjrzeć się, jak to się dzieje, że trzech najlepszych partnerów w Złotym Programie Partnerskim zarabia miesięcznie więcej niż niektórzy ludzie dostają za pracę na etat.
Ustaliłem jedną wspólną rzecz, którą Ci ludzie (do których mam przyjemność się zaliczać) robią, a czego nie robi pozostałe ponad 10 tys. partnerów, których zarobki są relatywnie małe.
Chcesz poznać ten sekret?
Oto on:
Najlepsi partnerzy stworzyli duże serwisy internetowe na tematy, którymi się pasjonują.
Zaryzykowałbym twierdzenie, że nie zrobili ich po to, by zarabiać - a przynajmniej nie zarabianie było głównym motorem do tworzenia tych wortali tematycznych. Było nim zrobienie czegoś wartościowego dla innych - podzielenie się swoją pasją, ułatwienie dostępu do informacji, poskładanie wielu przydatnych danej grupie docelowej elementów w jednym miejscu itd.
Strony te oferują bezpłatne prenumeraty mailowe, artykuły, filmiki z YouTube, fora dyskusyjne i inne rzeczy, które są przydatne i nie wiążą się bezpośrednio ze sprzedawaniem ebooków.
Jeśli więc interesują Cię duże zarobki i prawdziwie pasywny dochód - bez względu na to, czy będzie on pochodził z aktualnie istniejących PP, czy też z tych, które pojawią się po roku istnienia Twojego serwisu - zacznij tworzyć duży, przydatny serwis internetowy o czymś, co jest Twoją pasją. Pozycjonuj. Rozbudowuj. Buduj markę. Buduj listę. Rozwijaj. Rób różne pożyteczne bartery z firmami z branży. Opłaci się :)
Permalink
18.10.07
Dodane do Ciekawostki, Psychologia osiągnięć o 22:54 ( Sebastian Schabowski)
Narodowy Bank Polski postarał się o zapewnienie nam edukacji multimedialnej w postaci między innymi prezentacji na różne tematy związane z gospodarką. Inicjatywa godna najwyższej pochwały - byłoby naprawdę świetnie, gdyby świadomość ekonomiczna w naszym społeczeństwie zwiększyła się i pomogła obywatelom żyć w dostatku. Poniżej podlinkowałem przykładową prezentację…
Dlaczego potrzebny jest wolny rynek?
Czy masz wpływ na cenę produktu? Teoretycznie – nie. Ale w praktyce… jeśli uważasz, że jakiś produkt jest zbyt drogi – nie kupuj go. Jeśli do podobnego wniosku dojdą inni potencjalni klienci, sprzedawca będzie musiał wziąć to Pod uwagę. Od tego właśnie jest wolny rynek – aby skonfrontować oczekiwania sprzedawców i kupujących w celu ustalenia ceny towaru.
Zobacz prezentację na stronie:
http://www.nbportal.pl/pl/cw/prezentacje/prezentacje/dlaczego-wolny-rynek
Permalink
09.10.07
Dodane do Ciekawostki, Psychologia osiągnięć o 16:05 ( Sebastian Schabowski)
Ciekawy wykład na temat złotych myśli znalezionych w książce “Bogactwo narodów” Adama Smitha i ich współczesnego znaczenia można oglądać tutaj.
Oto opis:
P.J. O’Rourke will give a modern-day spin on The Wealth of Nations and Adam Smith’s revolutionary theories on liberty: pursuit of self-interest, division of labor, and freedom of trade. Employing Smith’s insights, P. J. will tackle such present day topics as outsourcing, blogs, central banks, and lobbyists, to name just a few. As P. J. puts it, he read The Wealth of Nations “so you don’t have to”.
Permalink
« Poprzednie
Nastepne »